- W podróży
Najdłuższe trasy narciarskie w Polsce
20 kilometrów w dół? Na takie nartostrady w Polsce liczyć nie możemy, ale wstydzić się też nie mamy czego. Długich tras, które zmęczą nawet doświadczonych narciarzy, jest u nas pod dostatkiem. Oto, co polecamy na nadchodzący sezon.
1) Gąsienicowa (Kasprowy)
Długość: 8,5 kilometra
pkl.pl/kasprowy-wierch
Zaczynamy naturalnie od Kasprowego Wierchu – świętej góry polskich narciarzy. Każdy szanujący się fanatyk tego sportu musi choć raz w roku odbyć tu pielgrzymkę, bo stoki Kasprowego to jedyne miejsce w Polsce do uprawiania narciarstwa alpejskiego. A od górnej stacji kolei na Kasprowym, przez Halę Gąsienicową do Kuźnic biegnie najdłuższa trasa narciarska w Polsce – imponujące 8,5 kilometra, z przewyższeniem prawie 1000 metrów. Jej górna część to tzw. ścianka. Później stok nieco łagodnieje, by dalej rozszerzyć się i znowu zwęzić. Ten fragment trasy oznaczony jest jako trudny. Później czeka nas trawersowanie, czasem przy użyciu kijów, w kierunku szlaku do Kuźnic. Nie jest on regularnie ratrakowany, więc może być sporym wyzwaniem. Po drodze obowiązkowa wizyta w legendarnym schronisku Murowaniec, gdzie zjemy żur i schabowego z ziemniakami. Za Murowańcem czeka nas niestety krótkie podejście z nartami na plecach na Przełęcz między Kopami,ale wynagrodzi nam to potem malowniczy, choć wąski, zjazd do Kuźnic. Trasa w Kotle Gąsienicowym ma homologację FIS do slalomu i giganta. Pracownicy PKL często rozkładają po jej lewej stronie slalom gigant z pomiarem czasu.
2) Goryczkowa (wraz z nartostradą)
Długość: 8 kilometrów
pkl.pl/kasprowy-wierch
Trasa w Kotle Goryczkowym to naszym zdaniem najpiękniejsza nartostrada w Tatrach (także słowackich). Na mapach podobnie jak pierwsza oznaczona jest jako czarna. Żeby się do niej dostać, musimy objechać przygotowanym trawersem kopułę Kasprowego Wierchu, aż znajdziemy się po jego drugiej stronie, nad wspaniałym i szerokim kotłem. Goryczkowa to trasa niezwykle urozmaicona. Początek jest stromy, ale równy i szeroki. Gdy śniegu jest dużo, rozgałęzia się na kilka wariantów. Od kilku lat można korzystać też z dzikiego stoku w okolicach słupów kolei linowej – jest udostępniony do jazdy poza trasami. Dolny fragment trasy kończy się słynną Szyjką – przewężeniem. Po pokonaniu go wjeżdżamy na polankę, gdzie znajduje się kultowy szałas, w którym warto napić się piwa, zjeść bigos i koniecznie poleżeć na skośnym dachu na słońcu. Przygodę z Goryczkową kończymy długim pięknym zjazdem nartostradą do Kuźnic. Po drodze można jeszcze odwiedzić, trawersując, schronisko na Kalatówkach. W Kotle Gąsienicowym przed wojną odbywały się zawody narciarskie. Dziś na zakończenie sezonu organizowany jest tam najdłuższy slalom gigant w Polsce – No Limit Kasprowy.
3) Pilsko
Długość: 4,5 kilometra
korbielow.net
Pilsko (1557 m n.p.m.) to po Tatrach najlepsza góra do jazdy na nartach w naszym kraju. Rozpościera się stąd przepiękny widok na Beskid Żywiecki – ośnieżoną kopułę Babiej Góry mamy jak na dłoni. Swoją przygodę z Pilskiem zaczynamy przy górnej stacji wyciągu orczykowego, tuż pod szczytem.
Ze względu na wysokość krajobraz wydaje się niemal księżycowy – rośnie tu jedynie trochę kosodrzewiny i karłowate świerczki. Jednym z kilku wariantów trasy zjeżdżamy do Hali Miziowej, gdzie znajduje się sympatyczne nowe schronisko PTTK. Budynek starego, bardzo klimatycznego, spłonął niestety w 2018 roku. Stąd mamy do wyboru dwie opcje zjazdu do Korbielowa – homologowaną przez FIS czerwoną trasą przez Halę Szczawiny albo przez Halę Buczynkę do Kamiennej. Choć Pilsko jest jedną z bardziej wartościowych gór narciarskich w Polsce, nie ma szczęścia do inwestorów, więc infrastruktura jest tutaj nader uboga.
4) Skrzyczne – Czyrna (Szczyrk)
Długość: 5,5 kilometra
szczyrkowski.pl
To, co nie udało się w Korbielowie, poszło gładko w innym doskonałym ośrodku, czyli w Szczyrku. Zeszłoroczne inwestycje słowackiej spółki TMR sprawiły, że stał się on bezapelacyjnie najnowocześniejszym kurortem narciarskim w kraju. Powstały tu supernowoczesna gondola i sześcioosobowe kanapy oraz doskonałe knajpki. Przejazd najdłuższą, ponad 5-kilometrową trasą rozpoczynamy od wjazdu czteroosobowym krzesłem z Centralnego Ośrodka Sportu. Na Jaworzynie przesiadamy się na kolejną czteroosobową kanapę, która wywiezie nas na najwyższy szczyt Szczyrku – Skrzyczne (1257 m n.p.m.). Stąd trasami 3a i 3b przez Zbójnicką Kopę docieramy na Halę Skrzyczeńską i dalej trasą numer trzy zjeżdżamy do Czyrnej. Dystans – prawie 5,5 kilometra, a nartostrada jest oznaczona jako łatwa. Bardziej zaawansowani mogą z Hali Skrzyczeńskiej zjechać FIS-owską „piątką”. Będzie krócej, ale za to więcej wrażeń. Stromo jest też na słynnej Golgocie, czyli FIS-owskiej trasie nr 23, wiodącej ze szczytu Skrzycznego do COS.
5) Lolobrygida (Szklarska Poręba)
Długość: 4,5 kilometra
sudetylift.com.pl
Nie tylko Tatry i Beskidy mają do zaproponowania długie trasy narciarskie. Numerem jeden w Karkonoszach jest słynna Lolobrygida w SkiArena Szrenica w Szklarskiej Porębie. To chyba najbardziej urozmaicona pod względem ukształtowania terenu polska nartostrada. Ma prawie 4,5 kilometra, a różnica poziomów wynosi 600 metrów. Miejscami jest dosyć wąska (15 metrów) i wymagająca. Maksymalne nachylenie to 36 stopni (jest oznaczona jako czerwona, dla średnio zaawansowanych narciarzy). Wzdłuż całej trasy zamontowany jest system sztucznego naśnieżania. Na szczyt Szrenicy (1362 m n.p.m.) dostaniemy się podwójnymi krzesełkami.
6) Stóg Izerski (Świeradów-Zdrój)
Długość: 3 kilometry
skisun.pl
Na koniec polecamy jedną z najpiękniejszych tras w Karkonoszach. Ośrodek Sun & Ski w Świeradowie-Zdroju to ewenement na polskiej mapie narciarskiej. Zbudowany został od podstaw przez pasjonata narciarstwa i znanego byłego kierowcę rajdowego Sobiesława Zasadę. Supernowoczesna nartostrada biegnie ze Stogu Izerskiego, skąd rozpościera się imponujący widok na Dolny Śląsk. Ma prawie 3 kilometry, jest oświetlona i wyposażona w nowoczesny system lanc do produkcji śniegu. Górna część stoku jest dość stroma, środkowa natomiast płaska, więc idealnie nadaje się do jazdy carvingowej. W stromej części dolnej odbywają się cyklicznie slalomy. Wielką zaletą jest nowoczesna, 8-osobowa kolej gondolowa i doskonała restauracja z lokalnymi przysmakami. Różnica poziomów pomiędzy szczytem a dolną stacją kolejki wynosi ponad 400 metrów. Będąc w Świeradowie, koniecznie trzeba też skorzystać z jego walorów uzdrowiskowych – odwiedzić Dom Zdrojowy (udać się na degustację wód mineralnych, na przykład wzmacniającej wody radoczynnej) oraz Izerskie Centrum Soli, by odpocząć i nabrać sił w grocie solnej.
Zdjęcia: Shutterstock