werandcountry.pl weranda.pl
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
  • W podróży

Dokąd pojechać na Halloween? Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce

autor: Agnieszka Kaszuba

Halloween w Polsce można przeżyć nie tylko przy dyniach i przebraniach. Zamki, ruiny, opuszczone szpitale, sztolnie i cmentarze kryją historie o duchach i legendach, które wciąż budzą dreszcz. Sprawdzamy, gdzie pojechać, by poczuć prawdziwą grozę i jednocześnie odkryć niezwykłe miejsca noclegów i lokalnej kuchni.

Halloween w Polsce z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, choć obok dyniowych dekoracji i przebierańców wciąż żywa pozostaje tradycja Zaduszek i odwiedzania grobów bliskich. Ten czas sprzyja refleksji, ale też odkrywaniu miejsc, w których duchy i legendy wydają się szczególnie bliskie. Nasz kraj pełen jest zamków, ruin, opuszczonych szpitali, sztolni i cmentarzy, które od wieków budzą grozę i ciekawość. Jesienią, gdy noc zapada szybciej, a mgła spowija krajobrazy, takie miejsca nabierają wyjątkowego charakteru.

Zamek Książ

Zamek Książ to jedno z najbardziej imponujących miejsc w Polsce. 

Zamek Książ. Podziemia pełne tajemnic i duch księżnej Daisy

Na Dolnym Śląsku, w sercu Wałbrzycha, wznosi się monumentalny Zamek Książ, jedna z największych i najbardziej tajemniczych rezydencji w Polsce. Historia tego miejsca to opowieść o luksusie, dramatycznych losach arystokratów i wojennych sekretach. Najsłynniejszą postacią związaną z zamkiem jest księżna Daisy von Pless, kobieta niezwykle piękna, uwielbiana na dworach Europy, która ostatecznie zmarła w biedzie i samotności. Według legend jej duch, nazywany Białą Damą, przechadza się po tarasach i ogrodach, a w zamkowych korytarzach wyczuwa się nagle zapach fiołków – jej ulubionych kwiatów.

Podczas II wojny światowej Niemcy przekształcili Książ w część kompleksu „Riese”, budując sieć podziemnych korytarzy. Ich przeznaczenie do dziś pozostaje niejasne. Mówi się o tajnej kwaterze Hitlera, o fabrykach broni, a nawet o ukrytych skarbach. Podziemia są częściowo udostępnione turystom i robią piorunujące wrażenie: echo kroków, zimne, wilgotne powietrze i świadomość, że to miejsce wciąż kryje tajemnice, sprawiają, że zwiedzanie staje się przeżyciem granicznym.

Na nocleg najlepiej zatrzymać się w samym Zamku Książ, gdzie funkcjonuje hotel oferujący apartamenty stylizowane na dawne komnaty. To jedyna okazja, by zasypiać w salach, które pamiętają bale i arystokratyczne przyjęcia. Alternatywą jest elegancki Hotel Maria Helena w pobliskim Szczawnie-Zdroju albo klimatyczne Dworzysko w Wałbrzychu, gdzie dawny folwark został przerobiony na pensjonat z restauracją i stadniną koni.

Na kolację warto zajrzeć do restauracji Książęca w samym zamku, która serwuje dania inspirowane kuchnią dolnośląską – pieczeń z dzika, kluski śląskie, gulasze i słodkie desery. W Szczawnie-Zdroju dobrym adresem jest restauracja Bohema, gdzie tradycyjne smaki regionu podaje się w nowoczesnej aranżacji.

Zamek Reszel. Ostatnia czarownica Europy

W Reszlu na Warmii znajduje się gotycki Zamek Reszel, który zapisał się w historii Europy jako miejsce jednej z ostatnich egzekucji czarownicy. W 1811 roku spalono tu Barbarę Zdunk, oskarżoną o podpalenie miasta. Mieszkańcy twierdzą, że jej duch do dziś pojawia się w zamkowych oknach i na dziedzińcu. Reszel to miasteczko o średniowiecznym charakterze, które jesienią nabiera szczególnego klimatu: brukowane uliczki, kościół św. Piotra i Pawła oraz rynek o zmroku wyglądają jak sceneria dawnej legendy.

Na nocleg najlepiej zatrzymać się w samym Zamku Reszel, który pełni funkcję hotelu i restauracji. To niezwykła okazja, by przenocować w murach, gdzie wciąż żyją opowieści o ostatniej czarownicy Europy. Alternatywą jest luksusowy Hotel Krasicki w Lidzbarku Warmińskim, urządzony w dawnym zamku biskupów warmińskich.

W Reszlu można spróbować dań w zamkowej restauracji, która serwuje warmińskie potrawy – kartacze, babkę ziemniaczaną czy ryby z pobliskich jezior. Warto też zajrzeć do Karczmy Warmińskiej w Gietrzwałdzie, gdzie tradycyjna kuchnia warmińska podawana jest w autentycznym wnętrzu, a w Lidzbarku Warmińskim do Stodoły Lidzbark, znanej z rustykalnego klimatu i rybnych dań.

Zamek Czocha

Zamek Czocha położony nad Jeziorem Leśniańskim to twierdza, której historia pełna jest sekretów.

Zamek Czocha. Studnia niewiernych i szepty w korytarzach

Na pograniczu Dolnego Śląska i Łużyc, nad Jeziorem Leśniańskim, wznosi się malowniczy, a jednocześnie mroczny Zamek Czocha. Najbardziej znana legenda mówi o studni niewiernych, do której wrzucano kobiety skazane przez swoich mężów za zdradę. Według opowieści ich jęki słychać do dziś, a nocą w lochach można poczuć nagły chłód. Goście wspominają o dziwnych cieniach, które pojawiają się na zdjęciach, i o krokach, które rozbrzmiewają w pustych korytarzach.

Czocha ma także swoją wojenną przeszłość. Podczas II wojny światowej stacjonowało tu wojsko, a korytarze pełne tajnych przejść i ukrytych sal robią do dziś ogromne wrażenie. To miejsce, które tak silnie działa na wyobraźnię, że stało się scenerią dla wielu filmów i seriali.

Na nocleg najlepiej zatrzymać się w samym Zamku Czocha, który oferuje pokoje stylizowane na średniowieczne komnaty. Atmosfera tego miejsca nocą jest trudna do opisania: ciężkie drzwi, skrzypiące podłogi i świadomość historii sprawiają, że łatwo poczuć obecność duchów. Dla tych, którzy wolą bardziej kameralne warunki, dobrym wyborem jest pensjonat Leliwa w Leśnej albo domki nad Jeziorem Leśniańskim z widokiem na wodę.

Na kolację warto zejść do zamkowej restauracji, która specjalizuje się w sycących daniach kuchni polskiej – gęsiach, pieczeniach i zupach grzybowych. Smacznym adresem jest także Stara Wędzarnia w Leśnej, gdzie można spróbować świeżo wędzonego pstrąga i ryb z lokalnych hodowli.

Zamek Ogrodzieniec. Czarny pies na Szlaku Orlich Gniazd

W sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, pośród wapiennych ostańców, stoją ruiny Zamku Ogrodzieniec. Miejsce to od dawna uchodzi za jedno z najbardziej nawiedzonych w Polsce. Według legendy, nocą po murach błąka się czarny pies z łańcuchami, będący duszą kasztelana Stanisława Warszyckiego, znanego ze swojej brutalności. Mieszkańcy okolicznych wsi opowiadają, że w bezksiężycowe noce szczekanie i brzęk łańcuchów słychać aż w Podzamczu.

Zamek był wielokrotnie wykorzystywany w filmach i serialach: od historycznych widowisk po produkcje fantasy, w tym „Wiedźmina”. Jego atmosfera sama w sobie jest gotową scenografią. Jesienią, gdy mgła otula skały, wizyta w ruinach to doświadczenie, które wywołuje dreszcz nawet u największych sceptyków.

Na nocleg można wybrać pensjonat Zamek Pod Orłem, skąd roztacza się widok na ruiny, albo Hotel Fajkier w Lgoczach Murowanych, który oferuje nie tylko wygodne pokoje, ale też spa i basen kontrastujące z atmosferą grozy zamku.

Na obiad warto zajrzeć do restauracji Pod Skałką, gdzie królują pierogi, zupy grzybowe i pieczona kaczka, albo do Poziom 511, nowoczesnej restauracji położonej wśród skał, która łączy jurajską tradycję z autorską kuchnią.

Zamek Reszel

W średniowiecznym miasteczku Reszel na Warmii stoi gotycki Zamek Reszel, którego mury pamiętają jedną z ostatnich egzekucji czarownic w Europie. 

Duchy Podkarpacia i Warmii

Na Podkarpaciu nie brakuje zamków i dworów, w których krążą opowieści o duchach. Jednym z najsłynniejszych jest zamek w Łańcucie, znany z pięknych wnętrz i kolekcji powozów, ale też z legendy o rycerzach, którzy po przegranej bitwie mieli wracać na mury. Przewodnicy wspominają o konnych sylwetkach widocznych we mgle nad fosą. W pobliskim Przemyślu straszyć ma duch austriackiego oficera z czasów zaborów, który został rozstrzelany za zdradę. Nocą, w okolicach fortów Twierdzy Przemyśl, słychać podobno kroki i trzask otwieranych drzwi.

Podkarpacie to także zamek Kamieniec w Odrzykoniu, który zainspirował Fredrę do napisania „Zemsty”. Tutaj nocą ma się pojawiać biała dama – zrozpaczona panna, która nie doczekała się powrotu ukochanego z wyprawy wojennej. Jesienne wieczory w ruinach sprawiają, że każdy szelest brzmi jak echo dawnych wydarzeń.

Na Warmii najsłynniejsza legenda związana jest z Reszlem, gdzie w 1811 roku spalono Barbarę Zdunk. Do dziś mieszkańcy mówią, że nocą widać jej postać przy kościele św. Piotra i Pawła. W Fromborku, mieście Kopernika, mówi się o duchach kanoników, którzy mieli strzec katedry nawet po śmierci. Spacer po wzgórzu katedralnym, gdy mgła spowija wieże, ma w sobie niezwykły klimat.

Na nocleg na Podkarpaciu najlepiej zatrzymać się w Zamku w Łańcucie, gdzie działa hotel w dawnych oficynach, albo w Hotelu Spa Gloria w Przemyślu, niedaleko fortów. Klimatyczne pokoje oferuje także Dwór Kombornia, który łączy atmosferę dworską z nowoczesnym spa. Na Warmii niezwykłe noclegi czekają w Zamku Reszel oraz w Hotelu Krasicki w Lidzbarku Warmińskim, jednym z najciekawszych hoteli w Polsce, mieszczącym się w dawnym zamku biskupów.

Jeśli chodzi o jedzenie, Podkarpacie warto odkrywać od strony tradycyjnych smaków. W Starym Browarze Rzeszowskim spróbujemy regionalnego piwa i dań galicyjskich, a w Restauracji Kresowej w Przemyślu – żuru, pierogów i dziczyzny. Na Warmii nie można pominąć Karczmy Warmińskiej w Gietrzwałdzie, zamkowej restauracji w Reszlu ani Stodoły Lidzbark w Lidzbarku Warmińskim, gdzie serwuje się ryby z jezior i lokalne mięsa.

Cmentarz na Powązkach

Stare Powązki w Warszawie są jednym z najbardziej znanych nekropolii w kraju.

Opuszczone szpitale i sanatoria – echo dawnych tragedii

Zofiówka w Otwocku to jedno z miejsc, które nawet za dnia budzą niepokój. Dawne sanatorium dla dzieci chorych na gruźlicę, później szpital psychiatryczny, w czasie wojny stało się świadkiem tragicznych wydarzeń. Dziś opuszczone budynki porośnięte bluszczem przypominają scenerię horroru. Zwiedzający mówią o krzykach, krokach i nagłych podmuchach zimnego powietrza, które pojawiają się na pustych korytarzach. To miejsce, które działa na wyobraźnię i które wielu odwiedzających wspomina z dreszczem.

Na nocleg można zatrzymać się w Willi Zagórze w Otwocku, z której łatwo dotrzeć do ruin, albo w luksusowym Hotelu Europejskim Raffles w Warszawie.

Na kolację warto wybrać się do restauracji Dom Wódki w Warszawie, gdzie tradycyjna kuchnia polska podana jest w nowoczesnej formie. W samym Otwocku działają bary i restauracje, w których serwuje się proste, domowe jedzenie – żur, pierogi, placki ziemniaczane.


Kopalnie i sztolnie – duchy pod ziemią

Dolny Śląsk to kraina podziemi, z których najsłynniejsze są Sztolnie Walimskie w Górach Sowich. To część kompleksu Riese, którego przeznaczenie do dziś pozostaje tajemnicą. Zwiedzający opowiadają o uczuciu bycia obserwowanym i nagłych spadkach temperatury, które pojawiają się w miejscach bez przeciągów. Podobną atmosferę ma dawna kopalnia uranu w Kowarach, gdzie górnicy pracowali w nieludzkich warunkach, a wielu z nich nie przeżyło.

Na nocleg warto zatrzymać się w Chacie Santa Claus w Rzeczce, łączącej górski klimat z wygodą, albo w agroturystyce Magda w Walimiu, gdzie gospodarze opowiadają lokalne legendy.

Na kolację najlepiej udać się do Karczmy Góralskiej w Jugowie, słynącej z kwaśnicy, pierogów z jagodami i pieczeni z dzika. Po dniu spędzonym pod ziemią takie jedzenie smakuje wyjątkowo intensywnie.

Cmentarze – cisza, która kryje opowieści

Polskie cmentarze to nie tylko miejsca zadumy i pamięci, ale też przestrzenie, w których można poczuć obecność przeszłości. Stare Powązki w Warszawie są jednym z najbardziej znanych nekropolii w kraju. Spacer alejkami, szczególnie po zmroku, potrafi przyprawić o gęsią skórkę. Niezliczone rzeźby aniołów, omszałe nagrobki, a także groby znanych pisarzy, artystów i polityków sprawiają, że miejsce to ma aurę powagi i tajemniczości. Według miejskich legend nocą pojawia się tu duch kobiety w czerni, która znika między grobami.

Kaliszu znajduje się Stary Cmentarz, uważany za jedną z najstarszych nekropolii w Polsce. Spacer wśród nagrobków z XVIII wieku daje poczucie obcowania z historią, a cisza panująca po zmroku ma w sobie coś niezwykle niepokojącego. Opowiada się o postaciach w habitach, które pojawiają się na alejkach, a gdy ktoś próbuje podejść bliżej, znikają bez śladu.

W Krakowie szczególną atmosferę ma Cmentarz Rakowicki, gdzie spoczywają znane postaci z historii miasta i kraju. Groby z XIX wieku, wysokie krzyże i rzeźby aniołów o poważnych twarzach sprawiają, że wieczorny spacer po tej nekropolii to doświadczenie, które długo zostaje w pamięci. Mieszkańcy Krakowa wspominają o duchu młodej dziewczyny, która miała zginąć tragicznie i do dziś pojawia się w białej sukni w okolicach starej części cmentarza.

Na nocleg warto zatrzymać się blisko tych nekropolii, by wieczorem odwiedzić je i poczuć ich atmosferę. W Warszawie polecane są hotele w centrum – np. Bristol czy bardziej kameralny Mamaison Hotel Le Regina na Nowym Mieście. W Kaliszu dobrym wyborem będzie Europa Hotel, łączący tradycję z nowoczesnym komfortem. W Krakowie świetnie sprawdza się Hotel Francuski przy Plantach, z którego można pieszo dojść na Rakowicki.

Jeśli chodzi o jedzenie, okolice cmentarzy oferują szeroki wybór lokali. W Warszawie warto zajrzeć do klimatycznej restauracji Opasły Tom niedaleko Powązek, gdzie nowoczesna kuchnia spotyka się z polską tradycją. W Kaliszu dobrze karmią w restauracji Komoda Club, serwującej dania kuchni polskiej w eleganckiej odsłonie. W Krakowie, po wieczornym spacerze na Rakowickim, warto wstąpić do restauracji Pod Aniołami, słynącej z tradycyjnych dań małopolskich podawanych w piwnicach z kamienia.

Cmentarze, choć pełne ciszy i powagi, w czasie Halloween stają się miejscami, które w wyjątkowy sposób przypominają o tym, że przeszłość nigdy do końca nie odchodzi. To tu spotykają się pamięć, legenda i wyobraźnia – a spacer alejkami po zmroku potrafi wywołać dreszcz większy niż niejedna opowieść o duchach.