Wrocław: Stacja Dizajn

Przychodząc tu po krzesło młodego projektanta, trudno nie wyjść z obrazem uznanego profesora. Stacja Dizajn we Wrocławiu w udany sposób łączy sztukę artystyczną z użytkową.

Decyzję o stworzeniu Stacji Dizajn podjęli w jeden dzień, choć ta myśl długo w nich kiełkowała. Robert Szeptycki, restaurator i Marta Hubka galerzystka, scenografka i projektantka wiele razy wspólnie narzekali na brak podobnego miejsca we Wrocławiu. Kiedy pojawiła się możliwość wynajęcia holu dawnego dworca świebodzkiego nie zastanawiali się nawet chwili. Ekspresem, bo w trzy miesiące wyremontowali dworcowe wnętrza – odmalowali ściany, odnowili okna i drewniany sufit, uzupełnili braki w podłodze. I stworzyli miejsce wyjątkowe.

Na 400 m kw prezentują sztukę lokalnych artystów związanych z wrocławską ASP i dizajn najciekawszych projektantów w kraju. Granice między tym co artystyczne, a co użytkowe są tu bardzo płynne, jak w przypadku ceramicznych lamp i stolików Anny Specylak czy dmuchanych mebli Oskara Zięty. Na ścianach wisi malarstwo i grafika profesorów z wrocławskiej ASP, ale też polecanych przez nich młodych twórców, często jeszcze studentów. Na ażurowanych półkach wdzięczy się ceramika Bolesławiec, Kristoff i młoda polska marka Vola, która zdobi swoje zastawy 24-karatowym złotem. Uzupełniają ją rzeźby i meble te nowe, z metką Festiwalu Designu w Łodzi, ale też starannie odrestaurowane starocie. O każdym z nich Marta Hubka opowiada z nieukrywaną pasją. Choć pochodzi z Lublina, to lokalna patriotka. Zna środowisko artystyczne, bo sama się z niego wywodzi i chętnie doradza, czyj obraz, mebel czy ceramikę warto kupić, ale też jak zakomponować je we wnętrzu, by zrobiły wrażenie. Pomaga jej Monika Muszyńska, absolwentka Historii Sztuki i właścicielka galerii Tętno.

Przynajmniej raz w miesiącu w Stacji odbywa się wernisaż, koncert lub warsztat. Warto tu wpaść także dla kuchni obok działa Resto Bar, klasyczne bistro, które karmi jedzeniem i ładnym wnętrzem. W sam raz na odpoczynek po udanych zakupach.