werandcountry.pl weranda.pl
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
  • W podróży

Praga według Dana Browna. Śladami „Tajemnicy tajemnic” po mieście golemów, alchemików i… świadomości

autor: Agnieszka Kaszuba

Dan Brown wraca z najbardziej ambitną powieścią w karierze – „Tajemnicą tajemnic”. Akcja startuje w zimowej Pradze, a Robert Langdon znów wpada w środek zagadki, gdzie spotykają się nauka o świadomości, lokalne mity i wielka polityka. To także gotowy scenariusz turystycznego spaceru: od sal królewskich na Hradczanach po bunkier pod mostem Nuselským.

Praga naturalnie łączy porządek nauki z intuicją mitu. Za Rudolfa II spotykali się tu uczeni, alchemicy i kabaliści; pamięć tej „laboratoryjnej” epoki widać w architekturze, nazwach i miejskich legendach. Brown zakotwicza fabułę w realnych adresach – od pałacowych sal po schron Folimanka – i dba o detale, więc te miejsca można rozpoznać bez trudu.

O czym jest „Tajemnica tajemnic” 

Robert Langdon przylatuje na wykład Katherine Solomon, badaczki noetyki. Jej praca o naturze świadomości i „nielokalnym umyśle” okazuje się zbyt ważna, by zostawić ją w spokoju. Po nagłym zwrocie zaczyna się wyścig o rękopis i wpływy. Praga nie jest tłem – każdy adres podbija stawkę.

Spotkanie z Danem Brownem zaplanowano w Pałacu Lucerna 18 września 2025. Wcześniej, 9 września rano, książka trafiła do sprzedaży w ratuszu na Rynku Staromiejskim, a pierwszych sto osób odebrało podpisane egzemplarze. W tych dniach ruszyły także spacery „Praga Dana Browna”.

Polskie wydanie „Tajemnicy tajemnic” ukazało się w Wydawnictwie Sonia Draga. Zapowiadana jest także serialowa adaptacja platformy streamingowej we współpracy z Carletonem Cuse’em.

Dan Brown na tle Pragi

Dan Brown powróci do Czech po 10 latach. Pragę odwiedził wcześniej w roku 2015 i zaczerpnął wiele inspiracji, które zaowocowały właśnie teraz w "Tajemnicy tajemnic".

Brownowy wieczór. Kawiarnie, bary i rozmowy o książkach

Po takiej trasie należy się wieczór. Týnská literární kavárna ma stoliki, przy których dobrze się notuje i dyskutuje. W piwnicach hotelu przy Rynku Staromiejskim czeka Black Angel’s Bar. Tu barmani lubią opowieści. Na Wyspie Słowiańskiej rozświetla się Žofín. W tle gra Wełtawa, a miasto zamyka dzień w odbiciach. To drobne miejsca, ale to one budują pamięć wyjazdu. Właśnie tu rozmowy o książkach i mieście układają plan na kolejny poranek.

Dzień jak z „Tajemnicy tajemnic”. Jak to ułożyć bez pośpiechu

Najlepiej zacząć wcześnie. Most Karola daje wtedy pierwszeństwo krokom. Po stronie Małej Strany podejście na Hradczany nie jest męczące, a Sala Władysławowska otwiera dzień obrazem, który ustawia poprzeczkę wysoko. Ze wzgórza wygodnie zejść do Klementinum. Warto zarezerwować wejście z wyprzedzeniem, bo grupy mają określoną liczbę miejsc. Po południu Josefov. Z wąskich ulic wychodzi się prosto na kawę. Jeśli termin zwiedzania schronu Folimanka akurat się zgadza, wieczór ma gotową pointę. Gdy nie, można wspiąć się na Petřín i patrzeć, jak miasto powoli zapala światła.

Praktyczne wskazówki wplecione w drogę

Praga najlepiej smakuje pieszo. Dystanse między najważniejszymi miejscami są krótkie, a każdy skrót potrafi nagrodzić widokiem albo detalem na fasadzie. W miejscach o ograniczonej przepustowości, takich jak Klementinum czy biblioteka w Strahovie, rezerwacja to komfort i spokój. Zimą miasto jest bardziej filmowe, ale zimno potrafi wejść w kości, więc przydaje się termos z herbatą. W Josefovie warto mieć czas, bo to przestrzeń, która wymaga uważności. Folimanka bywa otwierana nieregularnie, dlatego plan dobrze dopasować do kalendarza. Wieczorne bary w centrum wypełniają się szybko, ale stolik przy barze często działa lepiej niż rezerwacja. Najważniejsze to nie ścigać listy atrakcji. Ta trasa działa, kiedy daje się miastu prowadzić.

Dan Brown w bibliotece w Pradze

Nowa przygoda profesora Roberta Langdona, znanego z kultowego Kodu da Vinci, zabierze go właśnie do Pragi, miasta zagadek, sekretów i magii.

Brownowy wieczór. Kawiarnie, bary i rozmowy o książkach

Po takiej trasie należy się wieczór. Týnská literární kavárna ma stoliki, przy których dobrze się notuje i dyskutuje. W piwnicach hotelu przy Rynku Staromiejskim czeka Black Angel’s Bar. Tu barmani lubią opowieści. Na Wyspie Słowiańskiej rozświetla się Žofín. W tle gra Wełtawa, a miasto zamyka dzień w odbiciach. To drobne miejsca, ale to one budują pamięć wyjazdu. Właśnie tu rozmowy o książkach i mieście układają plan na kolejny poranek.

Dzień jak z „Tajemnicy tajemnic”. Jak to ułożyć bez pośpiechu

Najlepiej zacząć wcześnie. Most Karola daje wtedy pierwszeństwo krokom. Po stronie Małej Strany podejście na Hradczany nie jest męczące, a Sala Władysławowska otwiera dzień obrazem, który ustawia poprzeczkę wysoko. Ze wzgórza wygodnie zejść do Klementinum. Warto zarezerwować wejście z wyprzedzeniem, bo grupy mają określoną liczbę miejsc. Po południu Josefov. Z wąskich ulic wychodzi się prosto na kawę. Jeśli termin zwiedzania schronu Folimanka akurat się zgadza, wieczór ma gotową pointę. Gdy nie, można wspiąć się na Petřín i patrzeć, jak miasto powoli zapala światła.

Praktyczne wskazówki wplecione w drogę

Praga najlepiej smakuje pieszo. Dystanse między najważniejszymi miejscami są krótkie, a każdy skrót potrafi nagrodzić widokiem albo detalem na fasadzie. W miejscach o ograniczonej przepustowości, takich jak Klementinum czy biblioteka w Strahovie, rezerwacja to komfort i spokój. Zimą miasto jest bardziej filmowe, ale zimno potrafi wejść w kości, więc przydaje się termos z herbatą. W Josefovie warto mieć czas, bo to przestrzeń, która wymaga uważności. Folimanka bywa otwierana nieregularnie, dlatego plan dobrze dopasować do kalendarza. Wieczorne bary w centrum wypełniają się szybko, ale stolik przy barze często działa lepiej niż rezerwacja. Najważniejsze to nie ścigać listy atrakcji. Ta trasa działa, kiedy daje się miastu prowadzić.

Kulturowy spotlight na Czechy w 2025 roku

Książki, filmy i gry prowadzą dziś turystów równie skutecznie jak przewodniki. Po premierze Kingdom Come: Deliverance 2 średniowieczna sceneria trafiła do masowej wyobraźni – Kutná Hora odnotowała około 30 proc. wzrost odwiedzin, a najliczniejszą grupą stało się pokolenie Z. Film robi to od lat: Czechy zagrały w Casino RoyaleMission: ImpossibleOpowieściach z Narnii czy produkcjach Netflixa, windując popularność zamków Karlštejn i Hluboká, miasta Czeski Krumlov oraz Skał Adrszpaskich. Na horyzoncie kolejna historia, która może poruszyć ruch turystyczny: ekranizacja bestselleru „Krzywy kościół” Karin Lednickiej o Zaolziu i losach trzech czesko-polskich rodzin. 

Fot. Wydawnictwo Argo