- W podróży
Kielce na weekend. Co zobaczyć, gdzie zjeść i spać w stolicy Gór Świętokrzyskich?
Choć nie są tak oblegane, jak Kraków, Wrocław czy Gdańsk, Kielce potrafią zaskoczyć. To miasto łączące urok małego, spokojnego centrum z dostępem do przyrody, ciekawej architektury i kulinarnej różnorodności. Położone w sercu Gór Świętokrzyskich, stanowi idealne miejsce na weekendowy wypad bez tłumów, bez pośpiechu, ale z klasą i klimatem.
Jak dojechać do Kielc?
Kielce leżą niemal w centrum kraju, co sprawia, że z wielu miast można tu dotrzeć szybko i wygodnie. Z Warszawynajlepiej wybrać pociąg lub samochód – podróż trwa niespełna dwie godziny. Podobny czas zajmie dojazd z Krakowa, zwłaszcza koleją, która oferuje kilka połączeń dziennie. Z Katowic i Lublina warto rozważyć podróż samochodem – zajmuje ona około dwóch godzin. Dobrze rozwinięta sieć dróg ekspresowych (S7 i S74) sprawia, że dojazd jest komfortowy z większości dużych miast w Polsce.

Rynek w Kielcach – makieta starego miasta z opisem w alfabecie Braille’a.
Od czego zacząć zwiedzanie?
Najlepiej od serca miasta – kieleckiego Rynku. To niewielki, ale urokliwy plac otoczony kamienicami, z którego rozchodzą się uliczki prowadzące do najważniejszych atrakcji turystycznych. Stamtąd tylko kilka kroków dzieli nas od Wzgórza Zamkowego, na którym znajduje się dawny pałac biskupi – dziś Muzeum Narodowe z cenną kolekcją sztuki. To tu można poczuć prawdziwego ducha miasta w miejscu, gdzie historia spotyka się ze współczesnością.
W zasięgu spaceru znajduje się też Kadzielnia – unikatowy rezerwat przyrody i amfiteatr ulokowany w dawnej kopalni wapienia. To miejsce, które latem tętni koncertami i wydarzeniami, a jesienią zachwyca widokami i spacerowymi ścieżkami. Dla miłośników kultury warto dodać Muzeum Zabawek i Zabawy czy Energetyczne Centrum Nauki w Kieleckim Parku Technologicznym.
A jeśli marzy Wam się odpoczynek bez planu, wystarczy przejść się ulicą Sienkiewicza – pełną kawiarni, księgarni i butików, z ławkami, zielenią i nieśpiesznym rytmem. Fani geologii powinni odwiedzić Wietrznię i Centrum Geoedukacji – interaktywne miejsce, które w przystępny sposób opowiada o skarbach Ziemi i historię regionu.
Gdzie zjeść w Kielcach?
Kielce kulinarnie zaskakują. Na romantyczną kolację albo spotkanie z przyjaciółmi warto zajrzeć do Sztuczek – nowoczesnej restauracji z kreatywnym podejściem do kuchni i miłą obsługą. Doskonale wypada też Rynek 11, serwujący dania z sezonowych składników w stylowym wnętrzu.
Na szybką kawę lub śniadanie poleca się Plac Cafe z wypiekami i tartami na słono. Miłośnikom klimatu polecamy Bar Planty – kultowy lokal z czasów PRL-u z domowym jedzeniem, gdzie najbardziej liczy się smak i atmosfera.
Na deser warto wybrać się do Cukierni u Dziadka – od lat słynącej z sernika z bezą i napoleonki, które znikają z gablot w mgnieniu oka.


Gdzie spać w Kielcach?
Dla osób ceniących komfort i lokalizację w samym centrum idealny będzie Grand Hotel Kielce – elegancki obiekt z klimatem i restauracją. Tuż obok Rynku znajduje się B&B Hotel Kielce Centrum – dobry wybór dla szukających nowoczesnych rozwiązowań w dobrej cenie. Hotel Dal oferuje spokojną atmosferę i przyjazną obsługę – idealną na nocleg po intensywnym dniu zwiedzania.
Dlaczego warto przyjechać do Kielc?
Bo to miasto nieoczywiste. Mało znane, ale pełne charakteru. Nie są zatłoczone, nie są drogie, nie są nastawione na masową turystykę. Oferują to, czego dziś szukamy – spokój i kontakt z naturą, dobry smak oraz przestrzeń do odpoczynku. To miejsce przyjazne na weekend, ale i na dłużej – takie, w którym można się powoli zakochać.


Co zobaczyć w okolicy?
Kielce to świetna baza do poznawania Gór Świętokrzyskich. W kilkanaście minut dojedziecie do Chęcin z malowniczym zamkiem i urokliwą starówką – doskonałą na spacer i kawę z widokiem na okolicę. Nieco dalej znajduje się Święty Krzyż – najstarsze sanktuarium w Polsce, otoczone legendami o czarownicach i Łysej Górze. Miłośników przyrody zachwyci monumentalny dąb Bartek, jedno z najstarszych drzew w kraju, a poszukiwaczy przygód – niezwykła Jaskinia Raj, słynąca z fantazyjnych form naciekowych. Jeśli starczy czasu, warto pomyśleć o dalszej wycieczce, do klimatycznego Sandomierza z jego lessowymi wąwozami lub na spokojne Ponidzie, krainę pól, winnic i meandrującej rzeki Nidy.
Fot. J. Juszyński