werandcountry.pl weranda.pl
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
  • W podróży

Narty w Szwecji, czyli jak przechytrzyć klimat

autor: Jarosław Kałucki

Kiedy w Alpach śnieg coraz częściej topnieje w środku sezonu, Szwecja staje się nowym zimowym kierunkiem dla narciarzy z Europy. Stabilny klimat, długie trasy i brak tłumów sprawiają, że to idealne miejsce na marcowy czy kwietniowy wyjazd na narty.

W czasach globalnego ocieplenia, gdy kurczą się alpejskie lodowce, a tamtejsze ośrodki zmagają się z niedoborem śniegu, być może warto pomyśleć o narciarskim wypadzie do Szwecji. Skrzypiący pod deskami śnieg, po którym jeździliście w Alpach w styczniu lub lutym, tu znajdziecie nawet w kwietniu.

Panorama ośrodka narciarskiego Åre w Szwecji o zachodzie słońca z napisem ÅRE na pierwszym planie
Widok z górnej stacji ośrodka Åre o zachodzie słońca, w tle góry i dolina przykryta śniegiem.

Åre Ski Resort. Puchar Świata i długie trasy dla każdego

Tego ośrodka nie trzeba przedstawiać fanom alpejskiego Pucharu Świata. To tu regularnie odbywają się zawody narciarzy z tej najwyższej półki. W 2007 i w 2019 roku ośrodek był gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim. To w Are karierę kończyły z medalami takie gwiazdy narciarstwa jak Lindsey Vonn (która po kilku latach wróciła do ścigania) i Marcel Hirscher.

Åre to najnowocześniejszy kurort narciarski w Szwecji. Cena pakietu narciarskiego (hotel 3* 7 dni z wyżywieniem śniadania i obiadokolacje plus 6-dniowy skipass) to ok 4000 zł. To mniej więcej tyle, ile trzeba zapłacić za narciarskie szaleństwo w Alpach. Ale zwłaszcza wiosną, 2500 km na północ od Alp, znajdziecie tu ten śnieg ze środka mroźnej zimy, po którym szusowaliście w Austrii czy Szwajcarii. Nieprzypadkowo to tu zawsze odbywają się jedne z ostatnich zawodów Pucharu Świata. Śnieg doskonałej jakości pokrywa tutejsze stoki od grudnia aż do maja. Jest tu aż 110 km tras zjazdowych, rozciągniętych pomiędzy 1400 m n.p.m. a ok 400 m n.p.m. Czarne i czerwone nartostrady liczą w sumie ok 40 km, reszta to łagodne, szerokie rodzinne trasy. Obsługuje je blisko 50 wyciągów (w tym 3 gondole). Jeden z trzech snowparków to najnowocześniejszy obiekt w Szwecji.

Prestiżowy ośrodek zadbał o tych, którzy nie jeżdżą na nartach. Restauracji i knajpek jest tu bez liku. Do tego sauny, basen i siłownia, łowienie ryb w przeręblu, przejażdżki psim lub konnym zaprzęgiem. Za mało adrenaliny? Zawsze można spróbować paralotniarstwa lub poszaleć gokartem na lodowym torze albo wypożyczyć skutery śnieżne.

Domki w ośrodku narciarskim Sälen w Szwecji otoczone ośnieżonym lasem i trasami zjazdowymi.
Drewniane domki wśród świerków, błękitne niebo i krzesła narciarskie to typowy zimowy krajobraz w Sälen.

Sälen. Cztery stacje, 150 km tras i rodzinny charakter

Największy ośrodek narciarski w Szwecji to cztery połączone ze sobą kompleksy narciarskie – Lindvallen, Högfjället, Tandådalen i Hundfjället – Sälen. Do tego jeszcze dochodzą dwie stacje, do których trzeba podjechać skibusem – Stöten i Klappen.

Mimo zbliżonej do większości polskich stacji narciarskich wysokości – niecałe 900 m n.p.m. – śniegu tu po pachy od listopada do kwietnia. Sälen przypomina trochę włoski Kronplatz, z potężnego, bezdrzewnego płaskowyżu w różnych kierunkach przez las schodzi 100 tras o łącznej długości ponad 150 km (najdłuższa ma aż 10 km). Stacja robi wrażenie nawet na objeżdżonych w Alpach miłośnikach białego szaleństwa, mających tu do dyspozycji aż 14 czarnych nartostrad. Ale, wbrew pozorom, Sälen to wybitnie rodzinna miejscówka. Blisko 80 proc. nartostrad to szerokie, łagodne trasy. Są tu również cztery snowparki i dwa halfpipe’y.

Lindvallen jest to rodzinny narciarski raj, pełny łagodnych zielonych i niebieskich tras, choć w górnych partiach jest kilka stromizn. Tych ostatnich znacznie więcej znajdziecie w Tandådalen i Hundfjället, która obejmuje 45 km tras. W pierwszym z nich dwa szybkie krzesełka i kilka orczyków obsługują strome zbocza (tu również do jazd nocnych). W drugim dwie 8-osobowe kanapy, obsługują najbardziej stromy teren w okolicy, szczególnie trasy do Vaggen.
Stöten leży tuż przy granicy z Norwegią i jest nieco dalej, ale to również jest świetne miejsce dla początkujących. Osrodek wielkokrotnie nagradzano mianem najlepszego ośrodka dla rodzin i dzieci, a tutejszą trasę Älvan jako najlepszą nartostradę w tym kraju.

Sälen jest też rajem dla narciarzy biegowych. Ponad 200 km tamtejszych tras wykorzystywanych do rozgrywania słynnego Biegu Wazów, jednych z najuważniejszych zawodów w narciarstwie klasycznym na świecie.

Narciarze biegowi na trasie w ośrodku Vemdalen w Szwecji, otoczeni zimowym krajobrazem górskim.
Rozległe, białe przestrzenie Vemdalen z narciarzami biegowymi na tle gór i błękitnego nieba.

Vemdalen. Pewny śnieg od jesieni do późnej wiosny

Nawet w superbezpiecznej pod względem warunków śniegowych Szwecji ten ośrodek okupuje pierwsze miejsce. Wyciągiem wjeżdża się raptem na 930 m n.p.m. a mimo to śnieg jest tu pewny od jesieni do bardzo późnej wiosny. I to do tego stopnia, że dośnieżane jest tylko 6 km z ponad 50 km nartostrad. Połowa z 58 tras to łagodne, rodzinne nartostrady. Ale ok 9 km to czarne trasy dla narciarskich ekspertów.

Vemdalen to trzy obszary narciarskie – Björnrike, Vemdalsskalet i Klövsjö/Storhogna – połączone skipassem. W sumie dla narciarzy kręci tu 30 wyciągów, są też 3 snowparki.

Oferta après-ski nie jest tak bogata jak w Åre czy Sal Sälen. Ale nie ma też rozrywkowej pustyni apres ski, na miejscu działają sauny (co w Szwecji nie jest żadną niespodzianką), jest SPA i kryty basen. Malownicze krajobrazy zachęcają do przejażdżki konnym lub psim zaprzęgiem, a wędkarze mogą wybrać się na połów w przeręblu.

Fot. Shutterstok