werandcountry.pl weranda.pl
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
  • W podróży

Gdzie na Halloween w Europie. Najciekawsze imprezy, miasta i tradycje

autor: Agnieszka Kaszuba

Nie trzeba lecieć do Salem, by poczuć dreszcz na plecach. Europa potrafi świętować Halloween z rozmachem – od mrocznych zamków Transylwanii po pełne światła parady w Irlandii Północnej, od szkockich rytuałów ognia po parkowe nocne imprezy w Niemczech. To tu spotykają się duchy, legendy i tysiące ludzi, którzy na kilka dni chcą przenieść się do świata między jawą a snem.

Halloween z roku na rok zyskuje w Polsce na popularności, a końcówka października to coraz częściej pretekst do krótkiego wyjazdu. W Europie można zobaczyć prawdziwe ciekawostki: parady w starych miastach, rytuały ognia w Szkocji, bale w zamkach Transylwanii, nocne imprezy w parkach rozrywki. Jeśli masz ochotę zamienić jesienny weekend w małą wyprawę z dreszczykiem, wybór kierunków jest większy, niż się wydaje.

Zamek Drakuli Transylwania

W nocy z 31 października na 1 listopada w rumuńskiej Transylwanii odbywa się jeden z najbardziej znanych balów Halloweenowych na świecie. 

Derry, Irlandia Północna. Stolica Halloween

Na końcu października Derry zamienia się w najbardziej magiczne miejsce Europy. Przez cztery dni , od 28 do 31 października, stare miasto płonie światłem, muzyką i energią. Na ulicach pojawiają się iluminacje, aktorzy w kostiumach, wielkie figury duchów, a mury, które pamiętają czasy wojen, rozświetlają projekcje i ognie. Miasto pachnie dymem, dyniami i gorącą czekoladą, a dzieci w kostiumach mieszają się z dorosłymi, którzy bez skrępowania tańczą w rytmie ulicznych bębnów.

Wieczorami trwa spektakl „Awakening the Walled City”,  trasa, która prowadzi przez najbardziej nastrojowe części Derry, pełne świateł i dźwięków. Kulminacją jest noc z 31 października: parada przebierańców rusza o dziewiętnastej, a chwilę później niebo nad rzeką Foyle rozświetlają fajerwerki. To święto, które angażuje całe miasto. Ulice są wtedy pełne ludzi, a bary i puby otwarte do późna. Nie ma w Europie drugiego miejsca, gdzie Halloween byłoby tak wspólnotowe. To nie wydarzenie dla turystów, lecz celebracja, w której uczestniczą wszyscy mieszkańcy.

Edynburg. Ogień, duchy i celtycka tradycja

W Szkocji Halloween wraca do swoich korzeni. Dawne święto Samhuinn, które miało symbolicznie oddzielać lato od zimy, przetrwało w nowoczesnej formie. Edynburg co roku obchodzi je z rozmachem – ognie na wzgórzu Calton Hill rozpalają się w nocy z 31 października na 1 listopada, a tłumy oglądają spektakl pełen tańca, dymu i muzyki bębnów.

W mieście w tym czasie czuć mrok i tajemnicę. Na Royal Mile można spotkać ulicznych opowiadaczy, którzy prowadzą słuchaczy do lochów, cmentarzy i wąskich przejść, gdzie – jak mówią – duchy nigdy nie śpią. Pub The Last Drop, stojący naprzeciw dawnego miejsca egzekucji, przyciąga tych, którzy lubią dreszczyk, a na zamku organizowane są nocne zwiedzania z przewodnikiem. Halloween w Edynburgu nie jest sztuczne ani komercyjne – to powrót do tradycji, w której ogień, muzyka i opowieść łączą ludzi bardziej niż przebrania.

Europa Park Niemcy halloween

Traumatica – Festiwal Strachu – to ogromny teren pełen labiryntów, domów grozy i scen z udziałem aktorów ucharakteryzowanych tak realistycznie, że trudno uwierzyć, że to tylko zabawa.

Transylwania. Bal u Draculi

Nad zamkiem Bran unosi się mgła, a po dziedzińcu przemykają postacie w czarnych pelerynach. W nocy z 31 października na 1 listopada w rumuńskiej Transylwanii odbywa się jeden z najbardziej znanych balów Halloweenowych na świecie. Zamek Draculi otwiera swoje bramy dla gości z całej Europy. W lochach rozbrzmiewa muzyka, światła migoczą po kamiennych ścianach, a wino leje się strumieniami.

W wielu miejscowościach regionu (w Braszowie, Sighişoarze, Sibiu) organizowane są imprezy tematyczne, pokazy horrorów i spektakle teatralne. Można wybrać się na nocną wycieczkę do zamku Vlad Țepeșa, odwiedzić rodzinne miasto Draculi albo po prostu spędzić wieczór w karczmie z muzyką na żywo. Transylwania to Halloween, które łączy mity, historię i wyobraźnię. Wszystko jest tu trochę zbyt realne, żeby czuć się w pełni bezpiecznie.

Niemcy. Traumatica w Europa-Parku

Na południu Niemiec, w miejscowości Rust, od końca września do początku listopada trwa wydarzenie, które miłośnicy mocnych wrażeń znają doskonale. Traumatica – Festiwal Strachu, to ogromny teren pełen labiryntów, domów grozy i scen z udziałem aktorów ucharakteryzowanych tak realistycznie, że trudno uwierzyć, że to tylko zabawa.

W 2025 roku festiwal potrwa od 24 września do 8 listopada, a bilety kosztują od 33 euro. Wstęp do niektórych stref jest ograniczony wiekowo – to nie jest impreza dla dzieci. Po zmroku park zamienia się w filmowy plan, pełen dymu, krzyków i świateł. O dwudziestej rozpoczyna się główna część programu, która trwa do późna w nocy. Są pokazy ognia, występy DJ-ów, strefy tematyczne i restauracje serwujące drinki z suchym lodem. Dla wielu to najlepsze Halloween w Europie – intensywne, perfekcyjnie zorganizowane i naprawdę straszne.

Praga. Duchy w sercu miasta

Czeska stolica potrafi w Halloween zachować równowagę między mrokiem a humorem. W październiku na Starym Mieście odbywają się parady kostiumowe, koncerty i jarmarki z dyniami, a w klubach imprezy z motywem filmów grozy. Największą popularnością cieszą się jednak nocne spacery po praskich podziemiach. Przewodnicy opowiadają o duchach alchemików, dawnych katów i tajemniczych postaciach, które miały nawiedzać Hradczany.

Halloween w Pradze ma w sobie lekkość. To miasto, które nie traktuje strachu zbyt poważnie. Można przebrać się za ducha, napić się piwa, posłuchać historii i wrócić do hotelu z uśmiechem. Dla rodzin to doskonały kierunek. Wiele muzeów i parków organizuje warsztaty rzeźbienia w dyniach, a lokalne cukiernie serwują ciasta w kształcie duchów i nietoperzy.

Włochy. Eleganckie Halloween nad Gardą

We Włoszech święto duchów przyjmuje bardziej artystyczną formę. W parku Gardaland nad Jeziorem Garda przez cały październik trwa Magic Halloween, kolorowe, pełne światła i muzyki wydarzenie, które łączy zabawę dla dzieci z widowiskami dla dorosłych. Wieczorami odbywają się pokazy laserowe, a karuzele świecą na pomarańczowo i fioletowo.

W Rzymie organizowany jest Samhain Festival, plenerowe wydarzenie, które łączy muzykę elektroniczną z rytuałami inspirowanymi celtyckim świętem. Na placach pojawiają się instalacje świetlne i performanse, a w klubach trwa maskarada do białego rana. W mniejszych miasteczkach, jak Gradara czy Corinaldo, mieszkańcy przygotowują teatralne widowiska w starych murach, zapraszając turystów do wspólnego świętowania. To włoska wersja Halloween – pełna stylu, świateł i smaku.

Halloween w Anglii

Anglicy Halowwen świętują na ulicach, a później w barach i pubach. 

Amsterdam, Berlin i Londyn. Miejskie oblicza strachu

W Amsterdamie Halloween to spektakl uliczny. W 2025 roku odbędzie się tam kolejna edycja parady zombie, kilkutysięczny tłum przemierza kanały w rytmie muzyki, a imprezy na statkach trwają do świtu. W Berlinie święto przybiera formę klubowego maratonu: dzielnice Kreuzberg i Friedrichshain rozświetlają się czerwonymi neonami, a każdy klub ma własny motyw przewodni, od filmów Tima Burtona po techno z elementami teatru grozy.

Londyn stawia na tradycję. W Tower of London organizowane są nocne zwiedzania z przewodnikiem, w Dungeon można spotkać aktorów odtwarzających morderców z epoki wiktoriańskiej, a w Natural History Museum odbywa się silent disco między szkieletami dinozaurów. Wieczorem bary w Soho i Shoreditch pękają w szwach, a ulice zamieniają się w jeden wielki bal przebierańców.

Paryż i Kopenhaga. Światło zamiast strachu

Nie wszyscy potrzebują adrenaliny. W Paryżu Halloween to święto estetyki: parady w Disneylandzie, nocne iluminacje, kolacje przy świecach i specjalne edycje win inspirowane świętem duchów. W katakumbach odbywają się nocne zwiedzania, które bardziej fascynują, niż straszą.

W Kopenhadze park Tivoli Gardens zamienia się w bajkowy świat pełen dyni, lampionów i spokojnej muzyki. To jedno z najpiękniejszych miejsc na rodzinne Halloween: dzieci malują dynie, dorośli spacerują wśród świateł i kwiatów. Nie ma tu krzyków, ale jest klimat i ciepło.

Fot. Shutterstock