- Sprawdzone miejsca
Grzybobranie blisko Warszawy: kiedy się wybrać i najlepsze miejscówki
Wrzesień na Mazowszu sprzyja zbiorom. Regularne opady i chłodniejsze noce uruchamiają wysyp grzybów. Poniżej znajdziesz konkretne kompleksy leśne blisko stolicy, praktyczne wskazówki „kiedy po deszczu” oraz zasady legalnego i bezpiecznego zbioru.
Polacy kochają grzybobranie. To rodzinny rytuał i szybki sposób na wyjazd za miasto, który łączy spacer z konkretnym efektem w kuchni. Sezon trwa od lipca do listopada, ale najpewniejszy bywa wrzesień i początek października, kiedy po serii opadów i nocach 10–15°C grzybnia zaczyna owocować intensywniej.
W okolicach Warszawy najczęściej trafiają się podgrzybki i koźlarze, przy sprzyjającej pogodzie dochodzą borowiki. W wilgotniejszych fragmentach lasu pojawiają się maślaki, a u schyłku września wchodzą opieńki. Kury (pieprzniki) potrafią dać „drugą turę” po deszczach. Czubajka kania bywa ceniona za smak, ale wymaga absolutnej pewności rozpoznania. Zasada jest prosta: zbieramy tylko to, co znamy bez żadnych wątpliwości.

Wrzesień na Mazowszu, nawet niedaleko Warszawy, daje szansę na pełny kosz bez dalekich wyjazdów.
Zasady i ograniczenia
Na początek najważniejsze: zbieramy tylko to, co rozpoznajemy bez cienia wątpliwości. Jeśli masz choć małe „nie wiem” odkładasz okaz do lasu. Zbierasz w kosz lub przewiewny pojemnik, nie w reklamówkę. Grzyby w plastiku parują, gniją i łatwiej o pomyłkę przy identyfikacji. Nożyk i mała szczoteczka przydają się od razu w terenie, dzięki czemu nie wnosisz do kosza piasku i ściółki.
W parkach narodowych obowiązuje zakaz zbioru. W okolicach Warszawy dotyczy to Kampinoskiego Parku Narodowego. W rezerwatach również nie zbieramy, przykładem jest Las Kabacki. W parkach krajobrazowych zbiór jest dozwolony, lecz poza granicami rezerwatów i strefami z zakazem wstępu. Tablice stoją na wejściach do takich obszarów, warto je czytać uważnie. W lasach prywatnych szanuj oznakowania i decyzje właścicieli, nie wchodź za ogrodzenia ani w młode uprawy.
Parkujesz wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych. Nie wjeżdżasz w dukty, nie zastawiasz dojazdów technicznych. Ogień i ognisko odpadają, zwłaszcza przy podwyższonym zagrożeniu pożarowym. Psa prowadzisz na smyczy i trzymasz z dala od ostoi zwierząt. Śmieci zabierasz ze sobą, również te znalezione po kimś. Hałas ograniczasz do minimum, w sezonie polowań i prac leśnych omijasz oznaczone strefy.
Nie rozkopujesz ściółki i nie używasz „grzebieni” do wybierania grzybni. Pojedynczy okaz delikatnie wykręcasz albo podcinasz przy ziemi, miejsce przysypujesz ściółką. Nie niszczysz grzybów niejadalnych, są częścią ekosystemu. Stare i wodniste kapelusze zostawiasz w lesie, nie mają wartości kulinarnej i szybciej się psują. Nie zbierasz przy ruchliwych drogach i na skrajach pól opryskiwanych środkami ochrony roślin, grzyby kumulują zanieczyszczenia.
Bezpieczeństwo w terenie to kilka prostych nawyków. Przed wyjściem daj znać bliskim, gdzie wchodzisz do lasu i o której planujesz wrócić. Naładuj telefon, ściągnij mapę offline, włącz lokalizację. Ubierz długie spodnie i wysokie buty, użyj repelentu na kleszcze, po powrocie zrób dokładne oględziny skóry. Jeśli trafisz na dziki, zrób spokojny odwrót i nie zbliżaj się do młodych. W razie nagłego pogorszenia pogody lub złego samopoczucia przerwij zbiory i wróć najkrótszą, znaną drogą.
Identyfikację rób w świetle dziennym, bez pośpiechu. Każdy okaz oglądasz w całości, kapelusz i trzon, zapach, kolor rurek lub blaszek. Nie mieszaj niepewnych grzybów z pewnymi. Po powrocie jeszcze raz przejrzyj zawartość kosza. Maślaki obierz ze skórki, większe borowiki i podgrzybki przekrój wzdłuż, wyrzuć robaczywe części. Opieńki obgotuj przed dalszą obróbką. Gotowe przetwory opisuj datą i przechowuj w suchym, chłodnym miejscu.
Jeśli trafisz na tablicę z czasowym zakazem wstępu do fragmentu lasu, respektuj go. Dotyczy to na przykład prac leśnych, szkółek, stref ochronnych czy okresów wysokiego zagrożenia pożarowego. Gdy masz wątpliwość co do granicy rezerwatu, zawróć i wybierz inny odcinek. Zasada jest prosta. Zbieraj odpowiedzialnie, nie zostawiaj śladu, myśl o innych użytkownikach lasu i o tym, że wrócisz tu za rok. Dzięki temu te same miejscówki będą „trzymały” dłużej.

Grzyby pod Warszawą są w zasięgu krótkiej wyprawy – reszta zależy od warunków i uważnego szukania.
Najlepsze miejscówki blisko Warszawy
Mazowiecki Park Krajobrazowy, między Otwockiem a Celestynowem
Bory sosnowe z mozaiką wydm i wilgotnych obniżeń. Po deszczu dobrze pracują krawędzie młodników i prześwietlone obrzeża, gdzie piasek styka się z mchem. Podgrzybki pojawiają się tu szybko. Prawdziwków szukaj w starszych drzewostanach pod grubą warstwą igliwia. Koźlarze trzymaj przy brzozach i osikach na skraju boru. Rezerwaty traktuj spacerowo.
Chojnowski Park Krajobrazowy, Zimne Doły i okolice Zalesia
Południowe obrzeża aglomeracji, bory sosnowe z domieszką dębu. Najpierw przejdź nasłonecznione przesieki i skraje wydm. Po opadach to one nagrzewają się najszybciej i „budzą” podgrzybki. Głębiej, w cieniu sosen z równym mchem, cierpliwie szukaj borowików. Koźlarze czerwone pojawiają się przy młodych osikach po ciepłych nocach.
Bolimowski Park Krajobrazowy, między Żyrardowem a Skierniewicami
Rozległy kompleks z kontrastem suchych grzbietów i wilgotnych dolinek Rawki. Po większych opadach zacznij od cieplejszych, piaszczystych odcinków. Gdy słońce podniesie temperaturę, zejdź ku zagłębieniom, gdzie dłużej trzyma wilgoć. Właśnie tam częściej stoją zdrowe borowiki. W chłodniejszych tygodniach pojawiają się maślaki, a pod koniec września – opieńki na obrzeżach olsów.
Puszcza Kozienicka i Kozienicki Park Krajobrazowy
Las mieszany z licznymi obniżeniami terenu, które po deszczu tworzą stabilny mikroklimat. Sprawdzaj kieszenie między wydmami i polany z pasami światła. Podgrzybki wchodzą falami, borowiki dołączają, gdy gleba się ogrzeje. Końcówka września bywa dobra na opieńki. Popularne ciągi spacerowe zostaw na rekreację, zbiór planuj w bocznych borach i dalej od ruchu.
Puszcza Biała, okolice Liwca i Bugu
Sosnowe wydmy i jałowce, runo szybko oddaje ciepło po opadach. To dobre warunki dla podgrzybka. Najpierw skraje młodników, później starsze sosny z cienką warstwą igliwia na piasku. Prawdziwek lubi stać przy kępach mchu, często w grupach. W zagłębieniach terenu, po serii deszczowej, spodziewaj się ciągów maślaków.
Lasy Młochowskie i nadarzyńskie
Niższe wyniesienia, sosny i brzozy, miejscami dęby. Po opadach sprawdzaj brzegi młodników i miejsca z mieszaną ściółką, gdzie mech łączy się z piaskiem. Koźlarze trzymają blisko brzozy, podgrzybek reaguje szybko na ocieplenie po deszczu. W starszym borze, przy prześwietleniach, warto szukać pojedynczych borowików.
Jak szukać, co zbierać i jak obrobić
Zacznij od skrajów i przecinek, bo szybciej „dochodzi” tam ciepło. Jeśli trafisz pierwsze sztuki, poszerz krąg o kolejne kilkanaście metrów. Prawdziwki rosną zwykle grupami – po znalezieniu jednego obejrzyj okolice metodycznie, wzrokiem „skanuj” każdy garb mchu, każdy cień szyszki. Podgrzybki wybieraj jędrne, z suchymi kapeluszami. Koźlarze oceniaj pod kątem gąbczastego trzonu – jeśli zbyt „pusty”, zostaw. Po każdym ucięciu oczyść nóż i kapelusz, żeby nie przenosić piachu do kosza. Gdy w danym fragmencie nie ma oznak życia, zmień mikro-siedlisko: z nasłonecznionych obrzeży wejdź w partie z równym mchem, albo odwrotnie.
Zbyt szybkie wyjście po opadach kończy się pustym koszem. Daj lasowi minimum dwa dni, a najlepiej trzy i więcej, jeśli noce były chłodniejsze. Drugi błąd to „oranie” tylko jednego typu siedliska. Różnicuj: skraje, przecinki, mchy, lekkie obniżenia, przerzedzone drzewostany. Trzeci błąd to przegrzewanie zbioru w plastikowej torbie – grzyby parują i psują się. Czwarty błąd to nieuważna identyfikacja. Jeśli masz cień wątpliwości, zostaw okaz w lesie.
Podgrzybek brunatny dominuje po serii ciepłych opadów. Borowik szlachetny pojawia się stabilniej przy cieplejszych nocach i lekkim ociepleniu po deszczu. Koźlarze trzymają przy brzozach i osikach. Maślak lubi wilgotne obniżenia i puszystą ściółkę sosnową. Na przełomie września wchodzą opieńki, zwłaszcza na skrajach olsów i przy starym drewnie. Pieprznik (kurka) trzyma lepiej latem, ale w wilgotne wrześniowe tygodnie zdarza się „druga tura”. Czubajka kania wymaga absolutnej pewności co do rozpoznania – jeśli jej nie masz, odpuść.
Po zbiorach, przebierz grzyby od razu. Zdejmij skórkę z maślaków, bo bywa klejąca i gorzknieje. Większe borowiki i podgrzybki przekrój wzdłuż, sprawdź wnętrze. Do suszenia wybieraj zdrowe, jędrne sztuki pokrojone w plastry. Susz w suszarce lub piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, w niskiej temperaturze. Do mrożenia podsmaż na sucho albo krótko obgotuj i odparuj. Opieńki zawsze obgotuj, zanim trafią do słoika lub na patelnię. Przechowuj w przewiewnych pojemnikach, bez wilgoci.
Fot. Shutterstock