- Dzieje się
Mazury, kurz i emocje. Rajd Polski wraca do Mikołajek!
Silniki ryczą, kurz unosi się w powietrzu, emocje sięgają zenitu – ale obok ktoś spokojnie pije kawę z widokiem na jezioro, a dzieci skaczą z pomostu do wody. Taki właśnie jest czerwcowy weekend w Mikołajkach, kiedy do mazurskiej stolicy wakacji przybywa największe rajdowe wydarzenie w tej części Europy. Od 13 do 15 czerwca 2025 roku Mazury znów staną się sceną ORLEN OIL 81. Rajdu Polski i czwartej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy FIA (ERC).
To nie tylko rajd. To święto prędkości, odwagi, techniki i… mazurskiego stylu życia. Bo gdzie indziej można rano dopingować kierowców na szutrowym odcinku specjalnym, a po południu wygrzewać się na pomoście z książką w ręku? Mazury mają swój rytm, a w połowie czerwca ten rytm przyspiesza.

Trasy tegorocznego rajdu prowadzą przez najpiękniejsze zakątki północno-wschodniej Polski.
Rajdowe emocje w sercu Pojezierza
Trasy tegorocznego rajdu prowadzą przez najpiękniejsze zakątki północno-wschodniej Polski: przez lasy, łąki, wzgórza i piaski, które nie raz zaskoczyły już najlepszych kierowców Europy. Baza rajdu ponownie zlokalizowana jest w Mikołajkach, które na kilka dni stają się stolicą sportów motorowych – z parkiem serwisowym tuż przy centrum i odcinkami specjalnymi dosłownie rzut beretem od miejskiego deptaku.
Start zaplanowany jest na piątkowe popołudnie. W sobotę kibice będą mogli oglądać zmagania na malowniczych szutrach w gminach Mrągowo, Orzysz i Ryn, gdzie naturalne krajobrazy stają się tłem dla najostrzejszej sportowej rywalizacji. Kulminacją będzie niedzielny Power Stage na torze Mikołajki Arena, widowiskowy, techniczny, z trybunami i atmosferą godną mistrzostw świata. Po ostatnim odcinku nastąpi ceremonia zakończenia i zasłużony mazurski zachód słońca.

Mikołajki już od tygodni szykują się na przyjęcie tysięcy gości z całej Europy.
Mikołajki: rajdowa stolica z duszą wakacji
Miasto już od tygodni szykuje się na przyjęcie tysięcy gości z całej Europy. Banery, strefy kibica, food trucki, koncerty i spontaniczne biesiady w mazurskim stylu będą towarzyszyć sportowej rywalizacji od rana do nocy. Spacerując wieczorem po molo, można spotkać zawodników, dziennikarzy motorsportowych, influencerów i… rodziny z dziećmi, które pierwszy raz oglądają rajd na żywo.
To właśnie ten miks – rywalizacji i relaksu, ognia i wody – czyni z Mikołajek miejsce wyjątkowe. Można zacząć dzień na OS-ie, potem wypić piwo rzemieślnicze nad Jeziorem Mikołajskim, popłynąć w rejs statkiem do Rucianego-Nidy, a wieczorem kibicować przy grillu w ogrodzie jednej z klimatycznych agroturystyk.
Mazurskie atrakcje dla kibiców i nie tylko
Dla tych, którzy przyjeżdżają nie tylko dla sportu, Mazury oferują wachlarz atrakcji:
- Rejsy po Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, wypożyczalnie kajaków i supów, klimatyczne tawerny na wodzie.
- Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie i słynna Galindia – osada historyczna na przesmyku między Bełdanami a Śniardwami.
- Mazurskie kąpieliska, od dzikich zatoczek po strzeżone plaże z pomostami i beach barami.
- Restauracje serwujące ryby z własnego połowu – warto spróbować sielawy, sandacza czy lin w śmietanie, podawanego w karczmach z widokiem na wodę.
Jeśli zatrzymujesz się w Mikołajkach, koniecznie odwiedź restaurację „Spizarnia” w Hotelu Amax, Kuchnię u Krysi, albo Złotą Rybkę tuż przy porcie. Z kolei w Rynie i Mrągowie można odkryć ciche agroturystyki z domową kuchnią i hamakiem w ogrodzie.

W sobotę kibice będą mogli oglądać zmagania na malowniczych szutrach w gminach Mrągowo, Orzysz i Ryn.
Kibicowanie w rytmie slow
Organizatorzy rajdu zadbali także o tych, którzy wolą kibicowanie na własnych zasadach. Strefy kibica oferują miejsca z dobrą widocznością, punkty gastronomiczne, atrakcje dla dzieci i ekrany z relacjami na żywo. Ale równie dobrze możesz obejrzeć odcinek z leśnej polany, popijając lemoniadę i słuchając ptaków, które nie przejmują się hałasem silników.
W tym roku rajd ma także ekologiczny wymiar stawiając na selektywną zbiórkę odpadów, transport rowerowy do niektórych stref i promocję lokalnych produktów. Po raz pierwszy pojawią się też punkty informacyjne dla turystów niezmotoryzowanych, którzy chcą połączyć kibicowanie z rowerową wycieczką lub pieszą wędrówką.
Dla ciała i ducha, czyli Mazury po rajdzie
Kiedy kurz opadnie, a silniki zamilkną, zostaje… Mazury. Warto zostać choć dzień dłużej i poczuć, jak naprawdę odpoczywa się w tej części Polski. Można wybrać się do SPA w Mikołajkach, zjechać na rowerze do Łuknajna, gdzie o poranku śpiewają żurawie, albo… po prostu leżeć na pomoście z nogami w wodzie.
W czerwcu Mazury są najpiękniejsze – niezatłoczone, pełne zieleni, z ciepłymi wieczorami i łagodnymi porankami. Rajd to początek, ale prawdziwą metą może być chwila ciszy z widokiem na Śniardwy.
Fot. K. Kowalska