werandcountry.pl weranda.pl
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
  • Dzieje się
  • Muzea

Niech nas widzą! Wizerunek, strój, ciało. Niezwykła wystawa w Zamku Królewskim w Warszawie

autor: Agnieszka Kaszuba

Koronacyjny płaszcz Stanisława Augusta, suknie Vivienne Westwood i portrety Bacciarellego w jednym miejscu. Wystawa „Niech nas widzą! Wizerunek, strój, ciało” w Zamku Królewskim w Warszawie to opowieść o tym, jak przez stulecia zmieniał się nasz sposób patrzenia na ciało, modę i tożsamość.

Wystawa „Niech nas widzą! Wizerunek, strój, ciało” to projekt, jakiego w Polsce dawno nie było. Zgromadzono tu około 250 obiektów – od XVI wieku po współczesność – tworzących wielogłosową opowieść o wizerunku. Obok siebie stanęły zbroje królewskie, porcelanowe figurki, pasy kontuszowe i suknie haute couture. Całość otwiera płaszcz koronacyjny Stanisława Augusta z 1764 roku, który sąsiaduje z portretem władcy autorstwa Marcella Bacciarellego.

– Celem wystawy jest rozszyfrowanie znaczeń zawartych w dziełach sztuki znajdujących się w zamkowych wnętrzach. Rozszerzenie perspektywy czasowej aż po współczesność pozwala zobaczyć procesualność zmian w kulturze europejskiej – mówi kuratorka Monika Przypkowska.

Ten pomysł działa doskonale. W jednej przestrzeni spotykają się portrety Antoona van Dycka, ceremonialne miecze i dzieła współczesnych twórczyń. Wszystkie razem tworzą wizualny dialog o tym, jak chcieliśmy i nadal chcemy być postrzegani.

sala wystawy Niech nas widzą w Zamku Królewskim w Warszawie, kolorowy kostium tęczowy i obrazy dawnych mistrzów

Kolor, ruch i tożsamość. W jednej sali spotykają się barokowe portrety, współczesne malarstwo i kostium w kolorach tęczy.

Władcy, filozofowie, boginie i drag queens

Ekspozycja podzielona jest na części tematyczne, które prowadzą widza przez różne figury symboliczne: władcy, rycerza, myśliwego, Diany, Flory, filozofa czy postać kobiety jako ikony piękna i pożądania. To opowieść nie tylko o modzie, ale o relacji między ubiorem a tożsamością, statusem i rolą społeczną.

Każda sala ma inny rytm i klimat: od królewskiego przepychu po współczesną refleksję nad ciałem i jego widzialnością. W jednej z nich zbroja Zygmunta Augusta z 1533 roku spotyka się z rzeźbami i instalacjami Magdaleny Abakanowicz, a na ścianie obok wisi portret z błyskiem ironii w oczach. To zestawienie epok i znaczeń, które prowokuje do myślenia.

– „Niech nas widzą!” to wystawa o strategiach widzialności, o tym, jak bardzo pragniemy i jak bardzo lękamy się być dostrzeżeni – podkreśla dr Jarosław Trybuś, zastępca dyrektora Zamku Królewskiego.

Fragment wystawy Niech nas widzą w Zamku Królewskim w Warszawie, obraz Ewy Juszkiewicz i stylizowane suknie

Dzieło Ewy Juszkiewicz obok kostiumów inspirowanych formą kobiecego ciała.

Polska sztuka, światowa moda

Wśród prezentowanych dzieł znalazły się prace takich artystek i artystów jak Zofia Kulik, Natalia LL, Teresa Pągowska, Edward Dwurnik, Ewa Juszkiewicz, Karol Radziszewski, Agata Agatowska i Agnieszka Rożnowska. Obok nich pokazano stroje i akcesoria z kolekcji Adama Leja – od Coco Chanel, Elsy Schiaparelli i Cristóbala Balenciagi, po Johna Galliano, Paco Rabanne’a, Alexandra McQueena, Yves’a Saint Laurenta, Vivienne Westwood czy Francka Sorbiera.

To niezwykle rzadkie zestawienie – garsonka Chanel, buty haute couture wysadzane kryształami, kreacja w kolorach tęczy i dawne pasy kontuszowe razem budują opowieść o przemianach, które przekraczają granice czasu i kultury.

Nieprzypadkowo jednym z głównych motywów jest gorset – dawniej narzędzie ucisku, dziś symbol siły i emancypacji. Wystawa pokazuje, że moda może być polityczna, a tkanina może opowiadać o władzy, pragnieniach i wolności.

płaszcz koronacyjny Stanisława Augusta i portret Marcella Bacciarellego na wystawie Niech nas widzą w Zamku Królewskim

Uroczysty początek ekspozycji i płaszcz koronacyjny Stanisława Augusta obok portretu króla pędzla Marcella Bacciarellego.

Ciało w centrum uwagi

Ciało. To ono jest głównym bohaterem tej ekspozycji. Raz ukryte w zbroi, raz podkreślone przez haute couture, raz przetworzone przez artystów w abstrakcyjny symbol. Aranżacja sal buduje wrażenie intymności: miękkie światło, faktury tkanin, ciepłe kolory ścian i miękkie kurtyny sprawiają, że oglądający staje się uczestnikiem, nie tylko obserwatorem.

W sali z obrazem Ewy Juszkiewicz suknie przypominające organiczne rzeźby unoszą się w przestrzeni niczym wspomnienia o ciele. Kilka kroków dalej, w innym pomieszczeniu, króluje suknia w kolorach tęczy, symbol wolności, ekspresji i radości bycia sobą.

To wystawa, która nie moralizuje. Pokazuje, że historia mody to również historia odwagi tych, którzy mieli odwagę być widziani inaczej.

Informacje praktyczne

Wystawę „Niech nas widzą! Wizerunek, strój, ciało” można oglądać w Zamku Królewskim w Warszawie od 10 października 2025 roku do 8 lutego 2026 roku. Ekspozycja mieści się w głównych salach muzeum przy Placu Zamkowym 4. Zamek jest czynny od wtorku do niedzieli w godzinach od 10:00 do 18:00, w poniedziałki pozostaje zamknięty. Bilety wstępu kosztują 45 złotych (normalny), 30 złotych (ulgowy) oraz 90 złotych w przypadku biletu rodzinnego dla dwóch dorosłych i dwojga dzieci. W każdą środę można bezpłatnie zwiedzać stałe ekspozycje, natomiast wystawy czasowe, w tym „Niech nas widzą!”, pozostają biletowane.

Zamek przygotował bogaty program wydarzeń towarzyszących. Odbywają się oprowadzania kuratorskie, spotkania w ramach ścieżek autorskich z udziałem ekspertów, takich jak Karolina Sulej, Adam Leja czy Marcin Różyc, a także warsztaty edukacyjne i zajęcia międzypokoleniowe. Aktualny harmonogram można znaleźć na stronie muzeum. 

Fot. Zamek Królewski